W listopadzie 1918 roku nasi rodacy mieszkający we Lwowie wystąpili przeciw wojskom ukraińskim. To nie oni zaatakowali, lecz bronili swoich domów, szkół, dzieci i ojczyzny. Broń do walki zdobywali walcząc gołymi rękami z przeciwnikiem. Niejednokrotnie zdobyty karabin był niewiele niższy od obrońcy Lwowa. Lwowskie Orlęta wpatrując się w ciemną listopadową noc wypatrywały pomocy.
Wielu z nich oddało życie torując drogę dla odsieczy, która miła przyjść z Polski. Kilkunastoletni gimnazjalista, który nie tak dawno bał się dwójek, odpytania przez nauczyciela, stawał do prawdziwego boju.
Do boju w którym często płaci się najwyższą cenę. Tą ceną było życie. Jednak tu strachu nie było. Orlęta były wytrwałe, nieustępliwe, nieugięte, i wielkie duchem.
W tym trudnym okresie pandemii gdy nie możemy uczestniczyć w akademii szkolnej spotkajmy się
z Orlętami online.